Wielki rozłożysty dąb

Vergil

Jest to wielki dąb który oferuje cień lub schronienie w gałęziach. Koty przychodzą tutaj głównie po to żeby odpocząć lub porozmyślać.

Vergil

Vergil przyszedł w to miejsce bez większego powodu. Sprawdzał tylko czy na terenach stada nie ma intruza. Gdy stwierdził że teren jest "czysty" wdrapał się na dąb i z gałęźi obserwował okoliczne tereny.
________________________

Vergilowi znudziło się rozpatrywanie włości. Nikogo dotąd nie spotkał i według niego na spotkanie się nie zapowiadało. Popatrzył na łapę. Pazury były całkiem całkiem. Oblizał "szpona" po czym z nieukrywanym zdenerwowaniem zeskoczył z drzewa - na cztery łapy. Podszedł leniwym krokiem pod kępkę trawy. Rozglądnął się. Dookoła było tylko coś w rodzaju łąki. Nie pasowało mu to że nikt nawet nie próbuje się tu zbliżyć. Nawet nie miał co robić. Tak o by przynajmniej kogoś przepędził, albo i nie ? Poszedł przed siebie nawet dokładnie nie wiedząc dokąd podąża. Był sam, to fakt. To uczucie wwiercało się w niego niemiłosiernie. Sam...

[z/t]

Świetnie ''operujesz'' Stadem (wow lepiej niż ja xd) ale Vergil moja wielka prośba! Nie możesz pisać post pod postem. Chodzi mi o to, że jak masz np. opis tego terenu. I okey możesz napisać pod opisem drugi post. Ale trzeci już nie!

SWN

Abigal

Musiała poznać tereny na których teraz mieszkała na początek przyszła tutaj mając nos przy ziemi wyczuła zapach kota rozglądnęła się po czym spojrzała na dąb jednak nie ujrzała schowanego w gałęziach kota

Gość

Wszedł na drzewo, położył się i zaczął obserwować teren. Oglądał ciekawie otoczenie i spragniony jakiegoś nowego zdarzenia, lizał powoli i żmudnie łapkę.

Kon, może jakiś opis kota? W stylu: Jego ogon trochę nerwowo przecinał powietrze. Bo twój post, to czysty spam.
Editnęłam twojego posta.
SS

Abigal

Abi ujrzała nowego kota zatrzymała go nie pozwalając mu wejść na drzewo usiadła przed nim
- jesteś nowym członkiem? - spytała machając wolno ogonem

Gość

Zatrzymał się i odwrócił w jej stronę
- nie nie aż tak nowym członkiem-powiedział machając ogonem w obie trony.

Abigal

Samica przestała machać ogonem.
- ile tutaj przebywasz? - zapytała

Gość

-Jaki tydzień a co? Tak przy okazji jestem Konraddo – powiedział liżąc brudną łapkę i machając ogonem.

Abigal

Nie nic - odpowiedziała,omiotła wzrokiem kocura
- Mnie zwą revenge lecz me imię brzmi Abigal - dodała po chwili

Gość

-Miło mi cię poznać Abigal. A ty ile już jesteś w tym stadzie? – zapytał wskakując na kamień.

Abigal

Nie liczę dni, a po co ci ta ta informacja? - spytałam wodząc wzrokiem za pewną muszką.

Regulamin! Przeczytaj sobie punkt 20. Staraj się wstawiać znaki przystankowe i używać dużych liter!
SS

Gość

-Tak tylko pytam. No to cześć!- mruknął i zawrócił się po czym niczym strzała pobiegł w inny teren.

Abigal

Co za nuda - mruknęła do siebie i sobie poszła